Sesje w polu słoneczników Kęty

Z czym kojarzą się Wam słoneczniki? Lato, radość, słońce, energia, beztroska, naturalność, spontaniczność… Te piękne kwiaty zdecydowanie przywołują na myśl urlop i wakacje – jak zatem ich nie kochać? Nic więc dziwnego, że sesje w polu słoneczników cieszą się z roku na rok niesłabnącą popularnością. Jest to niezwykle urokliwe i wdzięczne tło do każdego rodzaju fotografii- portretowych, rodzinnych, dziecięcych, ciążowych, ślubnych. Sezonowość tych roślin jest ich dodatkowym atutem. Są wyczekiwane przez cały rok, by zachwycić nas swoją okazałością w wakacje.

Sesje w polu słoneczników nie lada wyzwaniem dla fotografów

Lipiec zatem to czas, w którym tabuny fotografów marzących o sesjach zdjęciowych na polu słoneczników wyruszają na poszukiwanie tego złotego skarbu. A uwierzcie mi, że często stanowi to nie lada wyzwanie, bo w niektórych regionach kraju te kwiaty pojawiają się niezmiernie rzadko. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że najczęściej słoneczniki z roku na rok uprawiane są w innych miejscach.  Ale jak to mówią: “kto nie chce, znajdzie powód, kto chce, znajdzie sposób!”

Za każdym razem pokonuję więc dziesiątki kilometrów, wędrując po okolicy w poszukiwaniu tego cennego widoku. Na szczęście nie jestem w tym sama! Wszystkie dobre dusze wokół mnie (rodzinka, przyjaciele, znajomi – dziękuję Wam kochani!) wiedzą, że jeśli tylko w zasięgu ich wzroku pojawi się pole słoneczników –  trzeba mnie o tym niezwłocznie powiadomić, co oczywiście czynią, za co jestem im niezmiernie wdzięczna :)

Jak się przygotować do sesji w polu słoneczników?

Świetnie! Mamy więc słoneczniki, więc czego więcej potrzeba? Zdjęcia pewnie robią się same… Otóz nic bardziej mylnego. Wbrew pozorom sesje na polu słoneczników, mimo, że urzekają efektem końcowym – nie należą do najłatwiejszych. Na co zatem zwrócić uwagę?

Pora dnia

Pola słoneczników najczęściej usytuowane są w pełnym słońcu, co rysuje mocne, nieestetyczne cienie na twarzach modeli. Z tego względu sesje słonecznikowe najlepiej wykonać tuż przed zachodem słońca w tak zwanej “złotej godzinie”. Mamy wtedy piękne, miękkie światło, które idealnie nadaje się do portretów i buduje wyjątkowy klimat w kadrze.

Outfit na sesje w polu słoneczników

Dobrze skomponowany i przygotowany przez Ciebie strój to podstawa udanej sesji. Ponieważ słoneczniki już same w sobie są wyjątkowo efektowne, stawiamy na prostotę. Do tego sielskiego klimatu idealnie sprawdzi się zwiewna, letnia sukienka w białym kolorze, która na tle żółtych słoneczników wygląda fenomenalnie. Do tego niebanalne dodatki, jak kapelusz, okulary czy wiklinowy koszyk wypełniony kwiatami.  Błękitny jeans, szorty, koszula również świetnie nadadzą się na tę okazję. Możesz też postawić na sukienkę w odcieniu żółtego lub pomarańczu, ale trzeba pamiętać, żeby nie przesadzić z ilością tego koloru i pobawić się jego odcieniami. Możemy wybrać również ubrania w kolorze niebieskim, czerwonym, brązowym i czarnym. Poniżej przygotowałam dla Ciebie krótką ściągawkę, którą możesz wykorzystać przed sesją słonecznikową.

Zobacz też wpis: Ubiór na sesji zdjęciowej – jak przygotować odpowiedni outfit?

Ważne:

  • spójność (max. 3 kolory)
  • żółcie, czerwienie, pomarańcze, brązy, granaty, beże
  • ponadczasowość
  • ciekawe dodatki (kapelusz, szelki)
  • wygoda

Unikaj:

  • nadruków i napisów
  • wielu różnych wzorów
  • neonowych kolorów

Wygodne obuwie

Koniecznie zabierz na sesję wygodne obuwie. Przedzieranie się przez rzędy słoneczników po piachu, twardej ziemi, a czasem i błocie nie sprzyja paradowaniu w szpilkach. Postaw raczej na płaskie, letnie sandałki, japonki lub trampki.

Owady – pszczoły i komary na sesji w słonecznikach

Sesja w słonecznikach wiąże się z pewną uciążliwością. To czysta natura, więc istotnym elementem jest wszechobecność pszczół. To pokojowo nastawione owady, ale mimo to należy uważać, by przez przypadek którejś nie przycisnąć. Gdy dojdzie do użądlenia, zwłaszcza u osoby uczulonej, może to spowodować duże nieprzyjemności. Nie demonizujmy jednak :) Mi osobiście nigdy jeszcze taka sytuacja się nie przytrafiła, a wśród słoneczników spędzam długie godziny. Co innego komary – te nie mają skrupułów i chętnie zjadłyby Cię w całości :) Dlatego koniecznie zabierz na sesję preparat na komary. Testowałam ich mnóstwo i żaden nie działa tak dobrze jak ULTRATHON. Dzięki niemu żadna sesja plenerowa mi nie straszna. Polecam z czystym sumieniem.

Zarezerwuj termin sesji w polu słoneczników dużo wcześniej

I jeszcze jedna rada. Jeżeli marzy Ci się sesja na polu słoneczników, pamiętaj, że warto zarezerwować termin dużo wcześniej. Słoneczniki najpiękniej kwitną około 2- 3 tygodnie, dlatego z decyzją o sesji nie należy zwlekać do ostatniej chwili.

A poniżej przedstawiam efekty naszych wspólnych spotkań.